Wszyscy zgadzają się ze sobą...

...a będzie nadal tak, jak jest?

Panuje powszechne przekonanie, że produkowane współcześnie samochody mają niemal identyczny wygląd zewnętrzny. Na pytanie: "Jakim autem odjechał przestępca?" można by usłyszeć odpowiedź: "Takim samym jak wszystkie inne".

Niby nam się ta sytuacja nie podoba. Niby mamy wpływ na to, aby ją zmienić. Ale czy o braku wolnego rynku (a jednocześnie braku naszego zaangażowania w zmianę sytuacji) nie świadczy to, że, narzekając i pomstując, kupujemy jednak te nowe bezcharakterne auta?

 Jeszcze z czasów,
gdy volvo oznaczało volvo,
mercedes mercedesa,
a citroen miał przykryte tylne koła:
Das Auto,
czyli
(Fot. Z.G.)


Corvette: Samochód z charakterem (Fot. Z.G.)

A teraz: Wołga to czy nie wołga? (Fot. G.)

To na "H", i to na "H" - a oba holernie nieoryginalne
(fotografia ucięta ze złości na identyczność pojazdów)
(Fot. Z.G.)

A jaki samochód będzie prowadził w przyszłości ten człowiek?
(Fot. MDK)

Tekst: Praktykant
Współpraca: Łukasz Kowalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz