W warszawskiej Królikarni wystawiono na dworze huśtawki. Po
stronie jednego z siedzących huśtawka jest cała biała. Po drugiej: czarna. Siedzących
dzieli duże lustro; każdy ze współużytkowników może oglądać swoją fizjonomię i
resztę ciała. Jest to instalacja. Nazywa się Kooperacja. „Rzeźby
interaktywne” to inna, „naukowa” nazwa owych czarno-białych huśtawek. Trudno o
dobitniejszy portret współczesnych destrukcyjnych trendów – niby rzeźba, ale
„interaktywna”; niby to ma być artyzm, ale brzydkie jak noc; niby nosi tytuł Współpraca,
ale w istocie huśtacze są od siebie oddzieleni. Egoizm i wpatrzenie w samego
siebie. Świat postawiony na głowie. Może on zostać postawiony na głowie w
sensie zupełnie dosłownym po spadnięciu z huśtawki. Korzystamy z niej bowiem,
jak głosi napis, „na własną odpowiedzialność”.
Tekst: MLK
Zdjęcie: Z.G.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz