Zimowy
dzień
W
głębokim i ciemnym grudniu
Ja
całkiem sam
Na
ulice w dół
Przez
okno wyglądam
Świeżo
spadły, cichy całun śniegu tam
Jestem
skałą
Jestem
wyyyspą
Wzniosłem
mury
Fortecę
wielką, mocną
Nikt
nie wejdzie tu
Nie
trzeba mi przyjaźni
Przyjaźń
znaczy ból
Miłości
nienawidzę i śmiechu
Jestem
skałą
Jestem
wyyyspą
Nie
mów o miłości
Słyszałem
już słowa te
Śpią
teraz w mej pamięci
I
nie zakłócę snu
Uczuć,
które dziś całkiem martwe
Gdybym
nie kochał, to nie płakałbym też
Jestem
skałą
Jestem
wyyyspą
Mam
me książki
I
poezję – chronią mnie
Skrytym
jest w mej zbroi
W
pokoju chowam się
Bezpieczny
w moim gniazdku
Nikogo
nie dotykam i nikt nie dotyka mnie
Jestem
skałą
Jestem
wyyyspą
A
wyspa nigdy nie płacze
[1965]
Tłum. TheOneAndOnly Z.K. & TŁM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz