Ray Davies / The Kinks „(Chciałbym latać jak) Supermen”


Zaraz kichnąłem, gdy z rana dziś wstałem
Fajka wypaliłem, herbatę wypiłem
Rzut oka w lustro; co tam zobaczyłem?
Sześćdziesiąt kilo słabizny z wystającym kolanem
Przysiady, pompki – palców u stóp sięgnąłem
Nos wydmuchałem, bo znowu kichnąłem
Na gołębią mą klatkę w lustrze spojrzałem
Musiałem się ubrać, bo w depresję już wpadałem
Jest z pewnością sposób
Bym zmienił swą formę
Niezadowolony – oto, czymem jest
A lepszym być chcę

Supermen, Supermen – chciałbym latać jak Supermen
Supermen, Supermen – chcę ja być jak Supermen
Chcę ja być jak Supermen
Supermen, Supermen – chciałbym latać jak Supermen

Zbudziłem się rano, co zobaczyłem?
Dużą czarną chmurę nad głową zoczyłem
Prawie padłem trupem, gdy radio włączyłem
Wiadomości tak złe\Dzieje się tak źle, że z łóżka aż spadłem
Gazownicy strajkują i nafciarze strajkują i tirowcy strajkują i piekarze strajkują
[Tylko\Jeno] Supermeni przetrwają
Za gaz rachunki, za komorne rachunki, za telefon rachunki i do tego podatki
Jestem wrakiem – lecz żyję wciąż

Patrzę w gazetę – i co tam widzę?
Kradzieże, przemoc, szaleństwo – obłęd

Hej, moja mała, uciekajmy stąd
Gdzieś musi być coś lepszego niż to
Potrzebuję cię, lecz tego\twego stanu nie znoszę
Odlecielibyśmy w dal, gdybym był Supermen
Zmienić świat chciałbym naprawdę
Naprawić bałagan, jaki panuje
Jestem za słaby, tak chudy jestem
Latać bym chciał, a pływać nie umiem

Supermen, Supermen – jak Supermen latać chcę
Supermen, Supermen – chciałbym latać jak Supermen
Supermen, Supermen – chciałbym latać jak Supermen
Supermen, Supermen – jak Supermen być ja chcę
Supermen, Supermen – jak Supermen latać chcę

[1979]

Tłum. Paweł M. & TŁM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz