Wybitna doktor ginekolog nie może znaleźć w Polsce pracy. W Polsce - kraju rzekomo katolickim. Nawet prywaciarze jej nie chcą - odmawia bowiem zakładania spiral.
Przejęci wiarą katolicką studenci medycyny na pytanie o to, czy mają zamiar specjalizować się w zakresie ginekologii, odpowiadają: "Przenigdy!". W Polsce - kraju rzekomo katolickim. Obawiają się, że podjęte zostaną naciski, by łamali piąte oraz inne przykazania.
Jak to się dzieje, że na polu tak ważnym jak troska o życie i zdrowie drugiego człowieka tak łatwo oddajemy pole? Młodzi adepci sztuki lekarskiej naprawdę nie chcą nawet słyszeć o tym, by zostać dyplomowanymi ginekologami.
Odpowiedzią na tę głęboko chorą sytuację mogłaby choć częściowo stać się
Internetowa Przychodnia Katolicka,
która rozpoczęłaby działalność jako firma oferująca opiekę lekarską z dojazdem do pacjenta. Na początek wystarczyłoby kilku lekarzy i kierowców. Można by na start świadczyć usługi na przykład osobom starszym, którym trudniej dotrzeć do przychodni/szpitala. Gdyby okazało się, że przedsięwzięcie cieszy się powodzeniem, można by rozszerzać ofertę, kupić budynek, zorganizować (już nie internetowy) Szpital...
Marzenia? Jeśli Pan Bóg pobłogoławiłby inicjatywie i okazałoby się, że w Polsce istnieje zapotrzebowanie na usługi lekarzy poważnie traktujących wiarę katolicką, kto wie, jak by się to rozwinęło?... Może Internetowa Przychodnia Katolicka stałaby się zalążkiem czegoś większego?
_____
* Propozycję nazwy Przychodni oraz koncepcję rozwoju jej działalności zawdzięczamy xMŁ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz