Zdrowie i niebezpieczeństwo publiczne

W Niedzielę w Oktawie Bożego Narodzenia
(Wspomnienie Świętych Młodzianków, Męczenników)
A.D. 2014

Zdjęcie i opracowanie zdjęcia: Terminator

Wkrótce po uniemożliwieniu Bogdanowi Chazanowi pełnienia funkcji dyrektora szpitala imienia Świętej Rodziny w Warszawie zamordowano tam nienarodzone dziecko. Szatan – przyczyniwszy się do usunięcia lekarza, pod którego kierownictwem placówka medyczna stała na straży nietykalności każdego człowieka – otrzymał coś jeszcze: ofiarę z ludzkiego życia.

Nie wszyscy zatrudnieni w szpitalu współodpowiadają za dokonane tam zabójstwo (a na pewno nie w takim samym stopniu). Niemniej ogromnym smutkiem napawa fakt, że rodzicom i dzieciom trudno już czuć się w jego murach bezpiecznie. Konkretni ludzie, którzy chodzą po korytarzach szpitala, zaglądają do sal, przyjmują w gabinetach, operują i zarządzają szpitalem – mają krew na rękach. Może podczas obchodu zajrzą właśnie do ciebie...

W obecnych czasach wojna światowa z nienarodzonym dzieckiem to konflikt przynoszący najkrwawsze żniwo.

Jako katolik domagam się od biskupa, który ma być pasterzem mojej diecezji, aby nie ustawał w piętnowaniu czynów, jakich dopuszczają się współpracownicy tego, który był zabójcą od początku. Dotyczy to w szczególności osób, które przyczyniają się do morderstw swą działalnością publiczną. Zamiast spotykać się z nimi na obiadach i wspólnie przecinać wstęgi, trzeba z nimi walczyć, krzyczeć na całe gardło i nie ustawać, Wasze Ekscelencje!!! I do tego samego zobowiązać powierzonych swej pieczy kapłanów.


Kacper Tomasz Lidzki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz