Żeby Francja była Francją

II Niedziela po Wielkanocy, A.D. 2015

Fot. MDK

Jakiś czas temu przetoczyły się przez Europę tak zwane „marsze solidarności z Francją”. Nazwa tych masówek skłania do tego, aby postawić pytanie: Co to jest Francja?

Obecnie to pogańska pustynia z nielicznymi oazami normalności. Te oazy to, oczywiście, miejsca, w których została wiernie zachowana wiara katolicka.

Aby Francja była Francją, aby stała się taką, jaka ma być w Bożym zamyśle, trzeba nawrócenia. Potępienia nie „zamachów” (bo zamachy same się nie dokonują) i „terroryzmu”, ale fałszywych religii, które ze swej natury prowadzą do niesprawiedliwych aktów przemocy.  Brania wreszcie na serio prośby kierowanej do Pana Jezusa w akcie poświęcenia rodzaju ludzkiego Jego Najświętszemu Sercu:
Królem bądź tych wszystkich, którzy jeszcze błąkają się w ciemnościach pogaństwa lub islamizmu, i racz ich przywieść do światła i królestwa Bożego.

Kacper Tomasz Lidzki


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz