Mt 1, 18–21
18 A
narodzenie Chrystusowe tak było: Gdy była poślubiona matka jego Marya
Józephowi, pierwéj niźli się zeszli, naleziona jest w żywocie mająca z Ducha
Świętego.
19 A
Józeph, mąż jéj, będąc sprawiedliwym i nie chcąc jéj osławiać, chciał ją
potajemnie opuścić.
20 A
gdy to on myślił, oto Aniół Pański ukazał mu się we śnie, mówiąc: Józephie,
synu Dawidów! nie bój się przyjąć Maryi, małżonki twéj; albowiem co się w niéj
urodziło, jest z Ducha Świętego.
21 A
porodzi syna, i nazowiesz imię jego Jezus; albowiem on zbawi lud swój od
grzechów ich.
-> Joseph autem vir ejus, cum esset justus
Czy ja jestem sprawiedliwy? Wobec
siebie? Wobec bliskich lub obcych? Jaką cenę jestem w stanie zapłacić za
sprawiedliwość? Czy nie zacząłem już wyznawać podwójnej moralności?
-> Noli timere
Co jest przyczyną mojego strachu?
Dlaczego czuję się opuszczony? Na ile mój strach wynika z niewiary? Czy nie
przestałem być racjonalny, stając się w zamian skrajnym racjonalistą?
Czy jest coś, czego boję się
powiedzieć Panu?
-> Quod enim in ea natum est, de Spiritu Sancto est.
Czy jestem gotów na Boże
Narodzenie? Czy nie ograniczyłem mojego przygotowania do zaznaczenia
odpowiednich stron w mszaliku i sprawdzenia godzin celebracji?
NCWC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz