Gotyk – architektura walcząca

Oczyszczenie Najświętszej Maryi Panny, A.D. 2015


Mówi się, że gotyk przewyższa styl klasyczny dzięki swoistej różnorodności i złożoności, żywej, a zarazem zagadkowej. To prawda, lecz styl orientalny jest równie bogaty i złożony, a jednak wywołuje całkowicie odmienne wrażenia. Nikt, kto oglądał turecki dywan, nie doznał nigdy uczuć takich, jak przy oglądaniu gotyckiej katedry. Nad całą wyborną ornamentyką Arabii i Indii unosi się obecność czegoś sztywnego i bezdusznego, czegoś okaleczonego jak na torturach – i milczącego. Karłowate drzewa i powykręcane węże, ciężkie kielichy kwiatów i garbate ptaki akcentują swoimi wspaniałymi barwami monotonię i serwilizm swoich kształtów. [...]

 


Jaka dusza kryje się w katedralnych kamieniach? Kamienie są rozmaite, lecz nie dają wrażenia rozmaitości. Są poważne, lecz nie dają wrażenia powagi. Są radosne jak farsa, lecz nie dają wrażenia farsy. Co w nich jest takiego, co koi i przenika dreszczem człowieka naszej krwi i kultury, a czego nie ma w egipskich piramidach, ani w hinduskich świątyniach, ani w chińskich pagodach? [...] Otóż, po pierwsze, gotyk żyje, a po drugie – jest w marszu.


To Kościół Wojujący; to jedyna walcząca architektura.


Wszystkie jego wieże to zastygłe w spoczynku groty włóczni. Wszystkie jego kamienie to uśpione kamienie do katapulty.




Mógłbym nieomal usłyszeć, jak łuki sklepienia krzyżują się z metalicznym szczękiem, niczym miecze. [...]

 

A barwne postacie świętych, maszerujące w nieskończoność na szeregach przepysznych okien, mogłyby nieść swe aureole jak pochodnie przez mroczne lądy i dalekie morza.


Cytat z Gilberta Keitha Chestertona zilustrował zdjęciami
Paweł Schulta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz