Bohater wiersza Tuwima marzy o
ciszy, która przyniosłaby mu wytchnienie i szansę prawdziwego spotkania z
istotą ukochaną, z sala od wiru wielkomiejskich atrakcji.
Julian
Tuwim
RZUCIŁBYM
TO WSZYSTKO
Rzuciłbym to wszystko, rzuciłbym od razu,
Osiadłbym jesienią w Kutnie lub Sieradzu.
W Kutnie lub Sieradzu, Rawie lub Łęczycy,
W parterowym domku, przy cichej ulicy.
Byłoby tam ciepło, ciasno, ale miło,
Dużo by się spało, często by się piło.
Tam koguty rankiem na opłotkach pieją,
Tam sąsiedzi dobrzy tyją i głupieją.
Poszedłbym do karczmy, usiadłbym w kąciku,
Po tym, co nie wróci, popłakał po cichu.
Pogadałbym z Tobą przy ampułce wina:
„No i cóż, kochana? Cóż, moja jedyna?
Żal ci zabaw, gwaru, tęskno do stolicy?
Nudzisz się na pewno w Kutnie lub Łęczycy?”
Nic byś nie odrzekła, nic, moja kochana,
Słuchałabyś wichru w kominie do rana...
I dumała długo w lęku i tęsknicy:
– Czego on tu szuka w
Kutnie lub w Łęczycy?
Dwudziestowieczny poeta wie
doskonale, że w jego czasach przeminęła już epoka karczem. Dlaczego więc
popełnia taki anachronizm: marzy o spotkaniu z ukochaną właśnie w prowincjonalnej
karczmie? Bo karczma ma w sobie coś
z dawnej baśni lub malowniczej ballady („Ta karczma Rzym się nazywa” –
informuje Mefistofeles Twardowskiego u Mickiewicza). Po drugie: karczma to
miejsce spotkań nieskrępowanych, niewymuszonych, miejsce, gdzie można się
spotkać z „kumplami”. Bohater wiersza Tuwima marzy o spotkaniu z ukochaną,
która by go potraktowała jak „kumpla” – bez dyplomatycznego protokołu, bez
salonowego konwenansu.
Ale w tej karczmie – znów
niespodzianka! – chce z nią „gadać” „przy ampułce wina”. Dlaczego nie przy
butelce, kielichu czy szklance - byłyby to zapewne naczynia stosowniejsze w
karczemnej scenerii – ale właśnie przy eleganckiej „ampułce”, czyli niewielkiej
buteleczce? Bo ta ukochana, choćby była najlepszym przyjacielem-kumplem, ma być
zarazem księżniczką, podejmowaną w sieradzkiej czy łęczyckiej „karczmie” z
królewskimi subtelnościami, z książęcą delikatnością...
Stanisław Falkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz