Bank zachęca i przygotowuje specjalne formularze dla niewolników zmuszanych do składania zeznań - choćby "tylko" podatkowych. To skuteczne zazwyczaj skłanianie "prywaciarzy" (czy współczesne kolaborujące z państwami banki zasługują na to określenie?) do współudziału w grabieżczym procederze.
Na wolnym rynku te banki dawno by już upadły. Na "niewolnym" ledwie się utrzymują i potrzebują bailoutów. Wszystko to w imię mitu, że "zbyt wielki, by upaść". "Kolaborujący z państwem bank nie może zbankrutować". "Państwo nie może zbankrutować".
One już dawno zbankrutowały, ale wciąż dajemy sobie wmawiać, iż nadal normalnie funkcjonują (szczególnie, jesli uczestniczymy w podziale zagarniętych przez nie łupów).
Jak niszczyć niszczący wpływ złodziejskich banków na nasze życie?
Zlikwidować wszystkie konta (tak, ceną jest pewna niewygoda).
Przyjmować wynagrodzenie tylko do ręki, w miarę możliwości bez udziału nieproszonej trzeciej strony.
W sprawie sposobu zatrudnienia warto przemyśleć tytułowe zawołanie portalu Wybierz szarą strefę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz