Mój
tatuś ledwie chłopcem był, kiedy rzucił szkołę swą
Jego
mama rzekła: kolejna głodna gęba – kto nakarmi ją?
Odparł:
nauka i szkalanie to dla nadających się
Choć
podpisać się cholernym mym nazwiskiem tam, gdzie trzeba –
potrafię
I
rzekł:
„Gdybym
żyć mógł jeszcze raz, naumiany byłbym w czas
Rzemieślnikiem
wziętym był, lekarzem albo belfrem
To
jasne jest jak słońce: robolem urodziłem się
Powtórzyłbym
każdy mój czas, gdybym żyć mógł jeszcze raz*
Z
oczmi jak pięć złotych do J. Browna szedł, duży jak na swój
wiek był
Pracował
tak... żelazem płakałby, gdyby tylko łzy ronił
Na
podwieczorną rybę w piątek zawsze wskakiwał
Sprośne
mi piosenki śpiewał, na kolanie kołysał
A
śpiewał:
„Gdybym
żyć mógł jeszcze raz, włóczyłbym się cały czas
Do
dalekiej Japonii – po cesarzową córkę
To
jasne jest jak słońce: robolem urodziłem się
Powtórzyłbym
każdy mój czas, gdybym żyć mógł jeszcze raz*
Z
kumplami zaś chlał na umór** na statkach, co strach wzbudzały
Wożąc
na obce złote brzegi towary po świecie całym
Wszyscy
dokasłali się do grobu w mig – pół grobu to deszcz krwi
A
ludzie śpiewali Long Black Limousine
Wszyscy
razem!...
Gdybym
żyć mógł jeszcze raz, walczyłbym przez cały czas
Malaje
albo Wietnam, choć raczej ze mnie kochaś
To
jasne jest jak słońce: robolem urodziłem się
Powtórzyłbym
każdy mój czas, gdybym żyć mógł jeszcze raz*
[Mój czas jeszcze raz]
_____
*
Opcjonalnie:
W
tym samiutkim miejscu stał, gdybym drugie życie miał
Tym
samym się zajmował, gdybym drugie życie miał
Nic
bym w życiu nie zmienił, gdybym jeszcze raz tu żył
To
samiutko bym robił, gdybym jeszcze raz tu żył
Żyłbym,
umarł tu, gdzie stoję...
** W
oryginale: belt the plates.
[2010]
Tłum.
BS & TŁM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz