...taki, z którego dziobka nie cieknie, gdy skończymy zeń nalewać.
A może taki już istnieje?
ERRATA DO TEKSTU: Redakcja natrafiła już na taki, ale nie jest pewna, czy szkło na końcu dziobka nie zostało przypadkowo utrącone i czy w związku z tym wynalazek został poczyniony świadomie, czy też istnieje tylko w jednym egzemplarzu.
ERRATA DO TEKSTU: Redakcja natrafiła już na taki, ale nie jest pewna, czy szkło na końcu dziobka nie zostało przypadkowo utrącone i czy w związku z tym wynalazek został poczyniony świadomie, czy też istnieje tylko w jednym egzemplarzu.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzbanek niekapek to nie wiem czy takie coś jest w ogóle możliwe do zrobienia. Ja używam najczęściej dzbanka z https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/dzbanki-i-zaparzacze-do-herbaty w szczególności gdy chcę zrobić sobie herbatę. Wtedy jego pojemność jest dla mnie zdecydowanie najbardziej optymalna.
OdpowiedzUsuńIstnieje. Spotkałam taki na Ukrainie - niestety, tylko w gastronomii. W sprzedaży detalicznej nieosiągalny. Pomysł polega na umieszczeniu otworu wypływowego od dołu dzióbka.
OdpowiedzUsuńMam zdjęcie, ale nie umiem go tutaj wstawić.
Chętnie opublikujemy zdjęcie na kontynuującym tradycje niniejszego tradycyjnego WiWo → RediWiWo:
OdpowiedzUsuńhttp://rediwiwo.blogspot.com/
Będziemy wdzięczni za przesłanie fotografii na adres redakcji:
wirtualnewydawnictwowiwo@gmail.com
Swoją drogą, ciekawe, skąd mają taki dzbanki ukraińscy gastronomiści? Czyżby własnoręcznie zaprojektowali i wykonali?