Mark Knopfler "Silvertown blues"


Na Silvertown Way dźwigi wysoko sięgają
Ciche i szare; w tle spokojne niebo mają
Na spoczynek się nie kładą, choć roboty nadszedł kres
Patrzą na coś nowego, co na Blackwall dzieje się


Z trujących ścieków nowy widok już znać
Nowy dźwigów krąg, nowy powód, by tu trwać*
Wielka srebrna kopuła ku świtowi wznosi się
Ponad kościół i domy, gdzie srebra już nie ma – nie


Żebym garść złota** miał, cóż zrobiłbym, cóż
Tej historii by nie było*** – Silvertown blues
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown


Nad doki srebrny świt wkrada się jak zbój
Na cegłach stoi ciężarówka bez kół
Wokół ogniska w beczce ludzie, co marzeń nie mają
Konstrukcje ze złomu rdzewieją i umierają


Żebym garść złota miał – srebro by starczyło
Silvertown blues – tej historii by nie było
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown
Gdy na cienkim i groźnym stoisz nieraz lodzie
Puknąć możesz i wejść po bezpłatną poradę
Gdzie skręcić, pójść możesz – tam powiedzą ci o tem
Nie powiedzą niczego, czego już i tak nie wiem


Żebym garść złota miał – srebro by starczyło
Silvertown blues – tej historii by nie było
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown


Z pociągu w Caning Town widzę billboard wysoko
W niebo wznosi się tam duży srebrny samolot
I dostrzegam też słowa: „Siedem lotów co dzień”
Mówi, że sześć z tych maszyn zmierza [wprost] na JFK


Żebym garść złota miał – srebro by starczyło
Silvertown blues – tej historii by nie było
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown
Iść na dno tam w Silvertown
Dno tam w Silvertown


_____
* Wersja alternatywna:
Z trujących ścieków nowy widok się wyłania
Nowy dźwigów krąg, nowy powód do istnienia
** Lub: gar złota
*** To by się nie wydarzyło

[2000]

Tłum. (N.N.) & TŁM


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz